Polski eksport drewnianych okien i podłóg – stabilny lider w trudnych czasach
Mimo spadku inwestycji budowlanych w Europie, polski eksport drewnianych okien i podłóg utrzymuje się na rekordowym poziomie. To zjawisko pokazuje odporność polskiej branży drzewnej na zawirowania gospodarcze i potwierdza jej znaczenie w europejskim przemyśle. W czasie, gdy wiele krajów ogranicza produkcję, polskie firmy nie tylko bronią pozycji, ale też stopniowo zwiększają wartość sprzedaży zagranicznej.
Według raportu banku Pekao SA „Przeczekać dekoniunkturę”, wartość eksportu stolarki i podłóg z Polski w 2024 roku wyniosła 3,9 miliarda euro, co oznacza wzrost o 0,6% rok do roku. Choć to niewielka zmiana, stanowi dowód stabilności sektora i jego zdolności do utrzymania konkurencyjności mimo trudnego otoczenia rynkowego.
Polska potęgą w eksporcie stolarki i podłóg drewnianych
Z danych wynika, że Polska odpowiada za ponad 30% eksportu stolarki w całej Unii Europejskiej. W a w szerszej kategorii „stolarki budowlanej” jej udział przekracza 20%. W przypadku podłóg drewnianych udział Polski w europejskiej produkcji wynosi około 18%. To imponujący wynik, który potwierdza dominację polskich firm w branży.
Jak podkreślono w raporcie, „Polska pozostaje jednym z czołowych graczy w tej branży w całej UE”. Za sukcesem stoją nie tylko tradycje rzemieślnicze, ale też nowoczesne technologie, automatyzacja i inwestycje w energooszczędne rozwiązania. Dzięki nim producenci z Polski utrzymują wysoką jakość, a jednocześnie pozostają konkurencyjni cenowo.
Polska stolarka i podłogi drewniane są dziś synonimem jakości i precyzji. Produkty trafiają do całej Europy, a coraz częściej również poza nią – do Azji, krajów Bliskiego Wschodu i Oceanii. To dowód, że nasza branża nie tylko przetrwała spowolnienie, ale potrafiła je wykorzystać, by umocnić pozycję na globalnym rynku.
Drewniane okna i drzwi – wysoka jakość i nowi odbiorcy
Rynki unijne i pozaeuropejskie
Polska branża stolarki okiennej od lat utrzymuje silną pozycję w Europie, ale coraz częściej spogląda także poza kontynent. Najwięksi importerzy polskich drewnianych okien to Niemcy (ok. 32%), a dalej Włochy i Francja. To rynki, które cenią połączenie estetyki, trwałości i precyzyjnego wykonania. Jednocześnie rośnie liczba odbiorców spoza Unii Europejskiej. W ostatnich latach polskie produkty zaczęły trafiać do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej, Japonii, Korei Południowej, Australii i Nowej Zelandii.
Drewno kontra aluminium i PVC
Choć drewno wciąż kojarzy się z najwyższą jakością, jego udział w eksporcie lekko spadł w 2024 roku. Jednocześnie eksport stolarki aluminiowej wzrósł o 9,1%, co odzwierciedla rosnące zainteresowanie rozwiązaniami nowoczesnymi i energooszczędnymi. Branża jednak podkreśla, że drewno nie traci znaczenia.
Zmieniają się jedynie trendy – klienci oczekują minimalistycznego designu, długiej trwałości i produktów zgodnych z surowymi normami środowiskowymi. Dlatego producenci inwestują w technologie obróbki i zabezpieczania drewna, które pozwalają łączyć jego naturalne piękno z odpornością na czas i klimat. To właśnie dzięki takiemu podejściu polskie drewniane okna i drzwi pozostają konkurencyjne zarówno w Europie, jak i na nowych, wymagających rynkach świata.
Polski eksport podłóg drewnianych – parkiet trzyma pozycję numer 1
Dane i trendy
Choć rok 2023 był wyjątkowo trudny dla branży podłóg drewnianych w Europie, Polska utrzymała pozycję lidera. Według danych Europejskiej Federacji Producentów Parkietu (FEP), produkcja parkietów na kontynencie spadła aż o 30,5%, jednak polskie firmy obroniły swoją silną pozycję, zachowując 18,18% udziału w europejskim rynku.
Eksport polskich parkietów utrzymuje się na imponującym poziomie – rocznie to około 9,7 miliona metrów kwadratowych. Pomimo dekoniunktury, producenci wciąż znajdują odbiorców w całej Europie oraz coraz częściej poza nią. Jak podkreśla FEP, „Polska jest największym producentem parkietu w Europie – mimo trudnego roku 2023.”
Tak dobry wynik to efekt nie tylko skali produkcji, ale także umiejętności dostosowania się do zmieniających się gustów klientów. Polskie firmy wprowadzają nowe kolekcje inspirowane naturą, minimalistycznym designem i lokalnymi gatunkami drewna. W czasach, gdy konsumenci coraz częściej wybierają trwałe i ekologiczne materiały, polski parkiet staje się symbolem jakości, elegancji i zrównoważonego podejścia do produkcji.
Wyzwania dla producentów
Choć Polska pozostaje liderem w produkcji parkietów, branża mierzy się dziś z poważnymi wyzwaniami. Największym z nich jest spadek popytu w Europie Zachodniej, gdzie rynek budowlany wciąż nie odzyskał pełnej dynamiki po kryzysie energetycznym. Producenci muszą coraz częściej walczyć o utrzymanie kontraktów i elastycznie reagować na zmieniające się preferencje odbiorców.
Sytuację dodatkowo komplikuje postępowanie antydumpingowe wobec chińskich podłóg drewnianych, które wpływa na ceny i stabilność dostaw. Choć europejscy producenci liczą na wyrównanie warunków konkurencji, wielu z nich odczuwa niepewność co do kierunku zmian w polityce handlowej Unii.
Do tego dochodzą rosnące koszty pracy i energii, które zwiększają presję na automatyzację procesów. Wiele polskich firm inwestuje dziś w inteligentne linie produkcyjne, systemy zarządzania jakością i cyfrowe narzędzia kontroli zużycia energii. Takie rozwiązania pozwalają obniżać koszty i utrzymywać wysoką jakość produktów.
Finansowanie rozwoju i inwestycje w branży
Transformacja polskiego sektora stolarki i podłóg drewnianych nie byłaby możliwa bez wsparcia finansowego. Wiele firm korzysta z programów inwestycyjnych i funduszy, które pomagają utrzymać konkurencyjność mimo rosnących kosztów. Ważną rolę w tym procesie pełni Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP). Instytucja wspiera przedsiębiorstwa w modernizacji parków maszynowych i wdrażaniu nowoczesnych technologii.
Jak podkreśla Beata Olszewska, dyrektor Centrum Obsługi Przedsiębiorców ARP w Białymstoku, „Finansujemy m.in. zakup linii produkcyjnych, modernizację parku maszynowego, wdrażanie nowych rozwiązań technologicznych oraz kapitał obrotowy.” Dzięki temu producenci mogą rozwijać się i lepiej przygotować na kolejne wyzwania gospodarcze.
Rola ARP w sektorze stolarki jest dziś praktyczna, nie promocyjna. Instytucja tworzy warunki, które umożliwiają stabilne funkcjonowanie przedsiębiorstw nawet w czasie dekoniunktury. Finansowanie modernizacji, automatyzacji i cyfryzacji procesów zwiększa odporność branży na kryzysy. Wpływa też na wzrost konkurencyjności polskich firm na rynkach międzynarodowych.
Dzięki takim inwestycjom producenci stolarki i podłóg drewnianych działają szybciej, taniej i efektywniej. To właśnie te czynniki decydują dziś o sile polskiego eksportu.
Co napędza polski eksport drewnianych okien i podłóg?
Technologie, design, certyfikaty
Polska stolarka wygrywa dziś jakością, a nie tylko ceną. Firmy stawiają na elastyczność oferty i dopasowanie do potrzeb odbiorców. Wysoki standard produkcji, nowoczesny design i dbałość o detale sprawiają, że klienci postrzegają polskie produkty jako solidne i estetyczne.
Coraz większe znaczenie mają też certyfikaty środowiskowe, takie jak FSC i PEFC. Potwierdzają one pochodzenie surowca z odpowiedzialnych źródeł i zwiększają zaufanie zagranicznych kontrahentów. To właśnie zrównoważone podejście i transparentność w produkcji stają się jednym z głównych atutów polskich firm.
Na uwagę zasługuje także dynamiczny rozwój automatyzacji i cyfryzacji procesów. Automatyzacja w polskich fabrykach i nowe technologie pozwalają skracać czas produkcji, ograniczać zużycie surowców i lepiej kontrolować jakość. Dzięki temu polscy producenci mogą konkurować z firmami z Niemiec czy Włoch nie tylko ceną, ale też innowacyjnością.
Dywersyfikacja geograficzna
Z raportu Pekao SA wynika, że eksport poza Europę stanowi wciąż mniej niż 4% całkowitej wartości sprzedaży. Mimo to potencjał rozwoju na rynkach zagranicznych jest ogromny. W ostatnich latach wiele firm rozpoczęło ekspansję w Azji, na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Więcej dowiesz się również w artykule: Konkurencyjność energetyczna Europy – czy wysokie ceny energii i regulacje wypchną przemysł z UE?
Pandemia COVID-19 oraz wojna w Ukrainie znacząco zmieniły kierunki eksportu. Wiele przedsiębiorstw zrezygnowało z rynków wschodnich, przenosząc uwagę na stabilniejsze regiony. To przyspieszyło proces dywersyfikacji i pokazało, że polski eksport drewnianych okien i podłóg potrafi elastycznie reagować na globalne zmiany gospodarcze.
Prognozy na 2025–2026 – stabilizacja i nowe możliwości
Według raportu Pekao SA poprawa koniunktury w branży stolarki i podłóg drewnianych spodziewana jest w drugiej połowie 2025 roku. Po okresie spowolnienia związanym z wysokimi kosztami energii i ograniczoną liczbą inwestycji budowlanych, rynek ma wejść w fazę stabilizacji.
Wzrost popytu napędzi przede wszystkim rozwój budownictwa energooszczędnego oraz zwiększone zainteresowanie renowacjami i termomodernizacją budynków. Trend ten będzie szczególnie widoczny w krajach Europy Zachodniej, gdzie duża część zabudowy wymaga modernizacji. Drewniane okna i podłogi, jako produkty naturalne i trwałe, wpisują się idealnie w te potrzeby.
Jak prognozuje raport Pekao SA, „Dekoniunktura potrwa do połowy 2025 roku, potem oczekiwane jest odbicie w branży stolarki.” Odbudowa popytu w Europie, a także dalsza ekspansja na rynki pozaeuropejskie, mogą uczynić najbliższe lata okresem nowych możliwości dla polskich producentów.
Drewno wciąż ma przyszłość
Mimo spadków w budownictwie i rosnących kosztów, polski eksport drewnianych okien i podłóg pozostaje jednym z filarów krajowej gospodarki przemysłowej. Dane pokazują, że Polska potrafi utrzymać pozycję lidera nawet w trudnych warunkach. To efekt konsekwentnych inwestycji w jakość, technologie i automatyzację.
Polskie firmy z powodzeniem łączą tradycję rzemiosła z nowoczesną technologią, tworząc produkty, które odpowiadają na wymagania współczesnego rynku. W tym tkwi ich przewaga – w umiejętności elastycznego reagowania, utrzymania wysokich standardów i budowania długofalowych relacji z partnerami zagranicznymi.
Przyszłość branży drewnianych okien i podłóg wygląda obiecująco. Jeśli obecne trendy się utrzymają, Polska nie tylko zachowa pozycję lidera w Europie, ale może stać się wzorem zrównoważonej, innowacyjnej produkcji dla całego świata.








